"Stadion" Shock

Ostatnio w moje ręce trafiła podróbka pada Sony - Dual Shocka ze Stadionu X-lecia w Warszawie (chyba każdy wie o co chodzi jakby). Na pierwszy rzut oka wszystko jest identyczne. Jak jest w praktyce? O tym za chwile. Zacznijmy od tego, że 'ruscy' nawet postarali się o to, aby napisy na padzie były identyczne jak w oryginale - może poza jedną drobną wpadką - Z tyłu pada widnieje mały napis "Made in Japan" - mam nadzieję, że wiecie o co chodzi... Pad z Japoni? Hmm... W takim razie powinien być trochę mniejszy... Tak poza tym to pad jest identyczny i dopiero po wzięciu go do ręki i dokładnemu przyjrzeniu się wszystkim elementom możemy stwierdzić.... no właśnie... Ten pad jest do dupy!!! Po pierwsze jest trochę cięższy, wykonany jest chyba z najtańszego plastiku, gały ruszają się tak jak miałyby za chwilę wypaść, a przyciski wciskają się z charakterystycznym stuknięciem. Ludzieeee! Tragedia! Wykonanie jest okropne. Poza tym pad ten nie lepiej sprawuje się podczas gry. Niektóre przyciski blokują się, a często po naciśnięciu strzałki w lewo razem z nią wciska się górna strzałka. Nie będę już komentował pracy samych wibracji, bo to też nie zostało zrobione tak jak trzeba. Jedyna zaleta to cena wynosząca 30 zł, ale sądzę, że i tak nie warto kupować tego pada, bo za 49 zł można kupić o wiele lepszą podróbkę Dual Shocka w sklepie. Zdecydowanie odradzam zakupu pada w wersji - "Stadion Original" ( :-) ...

  [QDC]